MÓJ MISTRZU
ON SZEDŁ W SPIEKOCIE DNIA I W SZARYM PYLE DRÓG
A IDĄC UCZYŁ I PRZEBACZAŁ
ON Z CELNIKAMI JADŁ ON NIE ZNAŁ KTO TO WRÓG
POCHYLAŁ SIĘ NAD TYM KTO PŁAKAŁ
ON PRZYJĄŁ WDOWI GROSZ I MAGDALENY ŁZY
BO WIEDZIAŁ CO TO ZNACZY KOCHAĆ
I PÓŹNĄ NOCĄ ON DO NIKODEMA RZEKŁ
ŻE PRAWDY TRZEBA MOCNO PRAGNĄĆ
REF. MÓJ MISTRZU PRZEDE MNĄ DROGA,
KTÓRĄ MUSZĘ PRZEJŚĆ JAK TY
WOKOŁO LUDZIE KTÓRYCH KOCHAĆ MAM JAK TY
JEDYNY PANIE MISTRZU MÓJ
MÓJ MISTRZU NIEŁATWO CUDZY CIĘŻAR WZIĄĆ TAK JAK TY
PONIOSĘ WSZYSTKO JEŚLI BĘDZIESZ ZE MNĄ TY
JEDYNY PANIE MISTRZU MÓJ
ON PRZYJMIE TWOJE ŁZY I SZCZERY LUDZKI ŻAL
I TAK JAK ZAWSZE CI WYBACZY
DO STOŁU WEZWIE CIĘ BO NIE ZNA KTO TO WRÓG
POCHYLI SIĘ GDY GO ZAPRAGNIESZ
IDZIEMY W SKWARZE DNIA I W SZARYM PYLE DRÓG
A TY NAS UCZYSZ WCIĄŻ PRZEBACZAĆ
I Z CELNIKAMI SIĄŚĆ ZAPOMNIEĆ KTO TO WRÓG
POCHYLAĆ SIĘ NA TYM KTO PŁACZE