Szczera spowiedź
SZCZERA SPOWIEDŹ
Mam swoje lata, dużo i mało.
Już teraz żałuję, że za mało w tym czasie
Uczyniłem dobra dla drugich.
Żałuję, że sam określam czym jest dobro,
Żałuję, że określam wciąż za mało go czyniąc
Za krzywdy w czynach, słowach i myślach
Te mniejsze i większe bo krzywda krzywdą jest
Za wygodnictwo, egoizm i małe zaangażowanie
W rodzinę, bliźnich, życie...
Za mylenie dróg, które do głównej drogi nie prowadzą,
Za cierpienia zadawane ludziom i Bogu w nich
Za krótkowzroczność, która zasłania mi piękno świata,
Który Bóg mi dał
Przepraszam za to co wymieniłem
Przepraszam za to czego nie wymieniłem
Przepraszam, że czasem nie umiem być innym
Że nie odnajduję dobroci Boga w drugim człowieku
Proszę, byś mi wybaczył Boże
W drugim człowieku
W życiu codziennym i w powstawaniu
Ze starego życia do nowego, lepszego życia
Nie wiem ile kroków zdołam jeszcze uczynić
Może niewiele a może wiele
Ty Boże wiesz
Jak długo linia życia trwa
Cichutko, bez głosu piszę Ci ten wiersz
Że chcę być lepszym i dojrzalszym
Postrzegać to co najważniejsze
W życiu jest
Pojąc Ciebie i wieczności nie umiem
Choć ufam Ci szczerze
Chcę tak żyć, bym kiedyś tam gdzieś u Ciebie
Mógł ujrzeć to, w co wciąż mocno wierzę.
Dziękuję, przepraszam, proszę... Amen.